FreshRSS – twój prywatny czytnik newsów
Jak to mówią „pokaż mi swój czytnik RSS, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem”. RSS to prastary sposób konsumowania interesujących nas treści. Może trochę zapomniany, ale w mojej ocenie dalej najwygodniejszy i sprecyzowany pod konkretne wymagania, dlatego dalej z niego aktywnie korzystam. Jest to idealny sposób na odłączenie się od algorytmów serwujących nam niby dopasowane dla nas treści, a tak naprawdę piorących nasze mózgi tak, aby postrzegać świat w określony sposób. Ile razy słyszało się już o radykalizacji poglądów w skutek systematycznego wpajania (nie)odpowiednich materiałów. W przypadku RSS sami wybieramy źródła, które nam pasują i nie jesteśmy rozpraszani zbędnymi clickbait’owymi treściami. Nie bierzemy udziału w walce o kolejne bezsensowne kliknięcia i wyświetlenia bzdurnych artykułów, które zachęcają chwytliwym tytułem, a w środku nie reprezentują sobą nic. W dzisiejszym wpisie stworzymy swój własny czytnik RSS, na bazie oprogramowania open source o nazwie FreshRSS, więc dodatkowo będziemy w tym niezależni, a więc nie będziemy nikomu udostępniać informacji jakie tematy są dla nas interesujące, co również może posłużyć do profilowania naszej osobowości.
Czym jest RSS
No dobrze, wymieniłem kilka zalet, ale czym tak naprawdę jest RSS? RSS bazuje na pliku o rozszerzeniu „.xml”, w którym właściciele stron z newsami przechowują w określonym formacie tytuły, skróty treści, linki do obrazków tytułowych i inne meta dane swoich artykułów. Taki plik jest automatycznie aktualizowany i uzupełniany o nowe artykuły po ich publikacji. Taki plik trafia do czytnika RSS, który ma z zasady dwa zadania. Pierwsze to sprawdzanie aktualizacji plików XML, a drugi to wyświetlenie ich zawartości w graficznej formie. RSS to technologia używana od 1999 roku, więc można przyjąć, że jest filarem współczesnego internetu. Dla wielu ludzi feed RSS został zastąpiony przez ścianę na Facebooku czy inne media społecznościowe, lecz warto pamiętać, że dzięki RSS nie pominiemy żadnego artykułu autora, którego lubimy. Do tego będą one podawane nam w chronologicznej kolejności i nie będą przeplatane zbędnymi dla nas treściami czy nawet reklamami. Szanuję w RSS też to, że mogę po prostu przeczytać wszystko na kanałach, które subskrybuję, i iść z czystym sumieniem robić coś innego. Nie można tego powiedzieć chociażby o Facebooku, który wyznaje zasadę infinite scroll (nieskończone przewijanie), czyli trzyma nas na swojej stronie ile wlezie, serwując na siłę kolejne treści. Na dłuższą metę jest to bardzo niezdrowe i wpływające na naszą produktywność.
Instalacja FreshRSS
Jak zwykle pierwszym krokiem będzie utworzenie na serwerze folderu, w którym będą przechowywane pliki konfiguracyjne kontenera FreshRSS:sudo mkdir /freshrss
Następnie przystępujemy do uruchomienia kontenera:docker run -d \
--name=freshrss \
-e PUID=1000 \
-e PGID=1000 \
-p 88:80 \
-v /freshrss:/config \
--restart unless-stopped \
linuxserver/freshrss:latest
Kontener nazwaliśmy „freshrss”. Uruchamiamy go na porcie 88, który jest następnym wolnym portem pomijając port 87, które wykorzystać nie możemy. Utworzony wcześniej wolumen podpinamy pod folder z plikami konfiguracyjnymi kontenera. Skorzystaliśmy z gotowego obrazu kontenera od linuxserver.io dostępnego na Docker Hub. Teraz możemy przejść do przeglądarki i w pasek adresu wpisać „192.168.88.7:88”.
Konfiguracja FreshRSS
Na dzień dobry wita nas krótki konfigurator. W pierwszym kroku ustawiamy język na polski. W drugim kroku sprawdzane są wszystkie parametry niezbędne do prawidłowej pracy FreshRSS. Jeżeli widzimy wszystko na zielono to znaczy, że możemy przejść dalej. W kroku trzecim wybieramy typ bazy danych. Nie instalowaliśmy żadnej zewnętrznej bazy danych typu MariaDB, MySQL czy PostgreSQL, więc wybieramy bazowe rozwiązanie SQLite. Krok czwarty to tworzenie użytkownika. Podajemy nazwę, sposób uwierzytelnienia zostawiamy „web form (traditional…)” i podajemy hasło. Konfiguracja zakończona, zostajemy przeniesieni do strony logowania, gdzie podajemy login i hasło ustawione w poprzednim kroku.
Kanały możemy dodać ręcznie lub wyeksportować je z dotychczas używanego czytnika RSS. Możemy je podzielić na nieskończoną liczbę kategorii, np. tematycznie. Warto wspomnieć, że jeżeli posiadamy płatną subskrypcję jakiegoś kanału, do którego wyświetlenia potrzebujemy uwierzytelnienia np. poprzez logowanie na swoje konto, to w trakcie dodawania możemy to skonfigurować, tak aby czytnik sam logował się za tzw. pay wall i pobierał niepubliczne artykuły i/lub pełne ich treści. Proponuję sprawdzić dodawanie nowych kanałów na przykładzie tego bloga, link do feedu jest następujący:https://odroid.pl/blog/feed
Konfigurację użytkową i wizualną zostawiam już każdemu według uznania. Warto jedynie podkreślić, że jest wiele dostępnych motywów, w tym zdaje się dwa ciemne (Dark Mode), więc każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. FreshRSS cechuje się tym, że ma obszerne możliwości konfiguracji, może na wiele sposobów wyświetlać artykułu, a także obsługuje skróty klawiszowe, które można ustawić pod siebie. Wiele tego typu funkcji w standardowych czytnikach RSS jest dostępnych jedynie w płatnych planach. FreshRSS jest wygodne zarówno do użytku na większych ekranach jak i na telefonie czy tablecie.

Jeżeli materiał zawarty w tym wpisie jest dla Ciebie wartościowy i masz ochotę wesprzeć moją pracę to zapraszam na mój profil na >Patronite<. Zachęcam także do odwiedzenia mojej strony >tomaszdunia.pl<. Możesz także zagadać do mnie na Twitterze >@theto3k<.
Poprzedni wpis:
Transmission – klient torrent
Następny wpis:
Webtop – GIMP w przeglądarce
Kategorie: Poradniki,Usługi - @ 2022-08-26 18:00
Tagi: Czynitk RSS, docker, FreshRSS, ODROID, port 88, RaspberryPi, RSS